Puzzle na „jedno posiedzenie”. Świetna zabawa! Cudowna grafika, pełna humorystycznych smaczków 🙂 Niektóre jej elementy zauważyłam dopiero po ułożeniu całości.
Czytaj dalej „The School Of Art / Art Disney – Clementoni, 1000”
Drugie Wasgije w kolekcji i jeszcze lepsza zabawa 🙂 Grafika podoba mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednia, a i moment ich układania odpowiadał klimatowi z rysunku. Podoba mi się takie układanie „w ciemno” – dzięki temu czerpię z puzzli podwójną przyjemność.
Czytaj dalej „„White Christmas, Wasgij Christmas ’4” – Jumbo, 1000”
To było straszne. STRASZNE! Po raz pierwszy podczas układania puzzli siedziałam nad rozłożonymi elementami i nie miałam żadnego pomysłu, od której strony je ugryźć. Jeden wielki kolorowy misz-masz. Ciapkowana plama i… pustka w głowie. Czytaj dalej „„Emoji, Impossible” – Clementoni, 1000”
Moja pierwsza przygoda z prawdziwymi Wasgijami! Wprawdzie coś w tym stylu już układałam (Boże Narodzenie z serii What If? Ravensburgera), ale co oryginał, to oryginał! 🙂 Fantastyczna zabawa!
Czytaj dalej „„Catch of the Day, Wasgij Original ’16” – Jumbo, 1000”
Bardzo kolorowe i przyjemne puzzle, których układanie to sama radość. Jedyny problem stanowiły zielone ciernie, które wydawały się bardziej podobne do siebie, niż niejedno niebo 😀
Drugie z minionkowych puzzli, jakie miałam okazję ułożyć. Zdecydowanie trudniejsze niż poprzednie, z powodu kolorystyki. Mimo przeważających szarości szło sprawnie i przyjemnie.
Czytaj dalej „„Despicable Me, Minion Made” – Clementoni, 1000”
Ale to była zabawa! Jedne z najlepszych puzzli jakie w życiu ułożyłam! Z poczuciem humoru, cudownymi szczegółami… Niezwykle kolorowa historia wina z przymrużeniem oka, która sprawiła mi ogromną, ogromną przyjemność!
Czas na odmianę, czyli… MINIONY ATAKUJĄ! 😉 Już na pierwszy rzut oka widać, jak się układa te puzzle. Są niesamowicie proste i bardzo, bardzo przyjemne. Idealne na niedzielne popołudnie z kawą i puzzlami.
Czytaj dalej „„Despicable Me, Minion Made” – Clementoni, 1000”
Moja pierwsza styczność z puzzlami firmy Heye. Już rozumiem zachwyty innych puzzlożerców. Grafika zabawna i miła dla oka, co sprawiło, że układanie było niczym najlepszego gatunku lody w upalne dni.
Mój pierwszy raz! Rozdziewiczyłam puzzle z serii „What if?”! Cóż to była za przygoda…!
Od pewnego czasu zastanawiałam się, o co chodzi z ogólnym zachwytem innych puzzloholików, którzy wychwalają ponad niebiosa serię „Wasgij”. Nie miałam pojęcia, w czym tkwi wyjątkowość tych puzzli. W końcu, jako osoba dociekliwa (nie mylić ze wścibską…) postanowiłam doczytać, co to za cuda. I wszystko stało się jasne!
Czytaj dalej „„Christmas Day. What if?” – Ravensburger, 1000”
PuzzloŻerca 